Szablon stworzony przez Arianę dla Wioski Szablonów | Technologia Blogger | X X X

niedziela, 17 lipca 2016

Inkbook – czytnik e-booków



Inkbook Obsidian, którego posiadam od czerwca spisuje się bardzo dobrze i jestem z niego zadowolona. Na samym początku chciałam kupić coś tańszego, ale jak już znalazłam coś odpowiadającego moim wymaganiom, to nie było danego modelu nigdzie w sprzedaży, co jest trochę dziwne, ale dobra, pomińmy ten fakt. Dodam jeszcze, że to jest mój pierwszy czytnik i przed jego zakupem sporo się naczytałam na różnych stronach, jednak najbardziej pomocny okazał się świat czytników.

Na czym mi zależało i dlaczego:

System: Android
Powód: ponoć Legimi najlepiej działa na androidzie i wolałam nie ryzykować wydając pieniądze na coś czego nie będę mogła używać tak jakbym tego chciała.

Ekran dotykowy
Powód: przyzwyczajona jestem, że wszędzie wszystko jest dotykowe i ten punkt był dla mnie bardzo ważny, chociaż jak się okazało do zmiany stron używam przycisków fizycznych.

Podświetlany ekran
Powód: szczerze mówiąc myślałam, że będzie on mniej pomocny, ale przydaje się cały czas, bo w zależności od tego kiedy i gdzie czytam, potrzebuję innego natężenia światła w czytniku.

Pamięć czytnika
Powód: zawsze jest lepiej mieć więcej niż mniej pamięci, tym bardziej, że wiedziałam o tym, że chcę zainstalować Wattpada.

Rozdzielczość
Powód: na ten aspekt uwagę kazał mi zwrócić tato, chociaż między czytnikami nie ma aż takiej dużej różnicy w tym aspekcie.

Tworzenie notatek
Powód: tworzenie notatek i zaznaczanie cytatów jest według mnie niezbędne, chociaż przez to, że cały czas używam Legimi, nie miałam okazji przetestować tych opcji na zwykłych e-bookach.

Waga
Powód: im czytnik lżejszy, tym lepiej się go trzyma podczas godzin czytania.

Elektroniczny papier
E-Ink powinny mieć już wszystkie czytniki, jednak jeżeli chcecie wybrać jakieś stare modele, to ta funkcja jest bardzo ważna, ponieważ chroni ona wasze oczy, które nie męczą się przy czytaniu tak jak podczas obcowania z normalnymi ekranami.


Ocena
Bateria jest wytrzymała, 6 cali ekranu okazałe się idealne i nie jest wcale za małe do czytania. Na początku zostawał mi tusz przy zmianie stron i widziałam odbicie poprzedniej strony, ale potem samo z siebie przestało się tak robić. Po zakupie zaktualizowałam androida, ale i tak po jakimś czasie, gdy chciałam włączyć czytnik zobaczyłam ikonkę martwego androida i tak, aktualizował się, a nie wyzionął ducha tak jak moje tamagotchi, gdy byłam mała. Nie mam porównania z innymi czytnikami, ale ten model naprawdę przypadł mi do gustu i jestem z niego zadowolona. Dałabym mu ocenę 10/10.

piątek, 10 czerwca 2016

Unboxing 1



Unboxing 9.05 – 9.06


czytam.pl
Realizacja zamówienia 10/10

Wielka gramatyka języka angielskiego – Bardzo dobrze opracowana 10/10

Rewizja, Remigiusz Mróz – Jeszcze nie czytałam, ale Chyłka zawsze wymiata

Sekrety urody Koreanek – Napisane w ciekawy sposób, dobre rady. Zazwyczaj nie czytam takich poradników i może dlatego teraz daję 10/10

Zeszytowy trening mowy – Bardzo ciekawie skonstruowane ćwiczenia, dałam je kuzynce, ale nie wiem czy ćwiczą z nią mowę przy pomocy tej książki. Według mnie jest to pomocna publikacja.

Niesamowite przygody dziesięciu skarpetek – Książka nagrodzona w konkursie PTWK (Najpiękniejsze książki roku 2015). Ilustracje są piękne, papier gruby a tekst pomysłowy i ciekawy. Daję 11/10







Deadalus
Realizacja zamówienia: 10/10

Zabójczyni i Władca Piratów – porywające 10/10

Zabójczyni i czerwona pustynia – ?

Gra o tron – ilustracje i wykonanie zdecydowanie wysokiej jakości

Śmiercionośny rękopis – ?

Niania – ciasto Konrada mi nie wyszło, ludzie jedli zakalec, ale książki jako takiej jeszcze nie czytałam.





znak.com.pl
Realizacja zamówienia: sprawna jak zawsze
Książki dostałam wczoraj i zamiast wypisać po kolei, powiem po prostu co o tym wszystkim myślę.

1. Historia Polski 2.0 – zaczęłam czytać i jestem oczarowana, cały czas się śmiałam z tych wszystkich nieporozumień i psujstw. Autor ma talent do pisania.

2. Madeline – książka piękna, ale trochę niedopasowana dla małego czytelnika, dziecko nie będzie trzymało jej zbyt długo w rączkach, bo książka jest za duża i za ciężka. Mimo wszystko ilustracje są piękne i jest to przecież MADELINE! Uwielbiałam ją, gdy byłam dzieckiem.

3. J. K. Rowling, Trafny wybór – ładnie wydana książka, wzięłam ją, bo napisała ją najlepsza pisarka tego wieku. Takie są fakty, jej książki najlepiej się sprzedały.

4. Ślepnąc od świateł – w końcu zamówiłam książkę pana Żulczyka! Nie mogę się doczekać aż ją przeczytam.



W tym miesiącu zamówiłam jeszcze majowego epikboxa i pierwszego epikboxavintage, ale napiszę o tym w innym poście.

czwartek, 9 czerwca 2016

Urodzinowe postanowienia

Oto, moja krótka lista :)

1. Nie bój się,
 bo lęk w końcu zwycięży, ale tylko, gdy mu na to pozwolisz.

2. Znajdź swoje szczęście,
 bo ono będzie Cię budowało i wzmacniało, będzie twoją siłą.

3. Uwolnij swoje smutki,
 nie pozwalaj im mieszkać w twoim sercu i głowie.

4. Nie zapominaj o swoich pasjach,
 bo one są ważną częścią Ciebie. Nie pozwól sobie na utratę tej cząstki siebie, która sprawia, że jesteś wyjątkowa.

5. Daj sobie szansę,
 a oni dadzą ją Tobie – zacznij wysyłać do wydawnictw to, co piszesz.


piątek, 27 maja 2016

Czym jest Wattpad?

 
Pozwólcie, że będę dzisiaj adwokatem diabła i opowiem wam o tej niezwykłej aplikacji, stronie.

Wattpad jest stroną, na której możemy czytać za darmo książki. Oczywiście zdarzają się tytuły pełne błędów, ale czasami naprawdę można tam znaleźć wielkie skarby. Pamiętam, że na początku nie mogłam się przekonać do tej strony, chociaż nie umiem powiedzieć, dlaczego mnie to tak bardzo odrzucało. Dzisiaj jestem trochę uzależniona od Wattpada głównie, dlatego, że przywiązałam się do moich czytelników. Tak, sama piszę i dodaję tam opowiadania i chociaż na początku narzekałam, że bardziej konstruktywne komentarze miałam na blogu, to teraz myślę zupełnie inaczej. To jest naprawdę niesamowite uczucie, gdy ktoś przeżywa to, co się dzieje w twojej książce, dodaje komentarze przy zwracających uwagę dialogach i zachęca cię do tworzenia czegoś poważniejszego. Zdarzyło mi się, że pytano mnie, dlaczego nie wysyłam swoich opowiadań, odpowiedź jest prosta, w tej jednej rzeczy jestem perfekcjonistką i wszystko jest dla mnie zawsze za mało dopracowane. Wattpad naprawdę motywuje, a przynajmniej mnie, bo nie spotkałam się osobiście z hejtem, chociaż widuję go tam w dość dużej ilości (na szczęście czuwają nad nami ambasadorzy, którzy starają się, żeby wszystko było tak jak być powinno). Naprawdę nie mogę czasami zrozumieć wytykania – w sposób złośliwy – błędów. Sama też uczyłam się pisać w internecie i chociaż wiem jak strasznie to brzmi, to tak było i pomimo słabej jakości tego co robiłam, nikt mnie wtedy nie dołował. Nie zrozumcie mnie źle, jestem za konstruktywną krytyką, ale nie wtedy, gdy ktoś pod każdym rozdziałem nazywa autora grafomanem.

Co daje nam Wattpad?
Oprócz mnóstwa darmowych utworów w wielu językach i możliwości publikowania oraz dzielenia się opiniami o utworach, dostajemy jeszcze coś... większy procent w poziomie czytelnictwa. Naprawdę, tyle razy słyszałam o tym, że dzięki tej stronie ktoś przekonał się do czytania. Szkoły nie zachęcają nas do czytania rzeczy mogących nam się spodobać, a w domach też nie zawsze możemy nabywać takie nawyki, ale od czego jest internet? Może właśnie Wattpad będzie czytelniczym wybawieniem, chociaż obcowanie z błędami dla nieświadomych może być niebezpieczne. A wy, co o tym myślicie? Czy patrzenie na źle napisany wyraz może sprawić, że zaczniemy pisać go właśnie w ten błędny sposób?
Zastanawiające...


* Specjalnie piszę słowo internet z małej litery.

piątek, 27 maja 2016

Prawa autorskie osobiste i materialne

 
"Przedmiotem prawa autorskiego jest każdy przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia (utwór)." – ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach
pokrewnych.

Utwór staje się przedmiotem prawa autorskiego, gdy następuje jego ustalenie, czyli utwór przybiera jakąś postać (niekoniecznie fizyczną), może być wygłoszony przez nas publicznie, aczkolwiek nieopublikowane zapisy i nagrania również podlegają ochronie prawnej.


Prawo autorskie
(w jego skład wchodzi prawo autorskie osobiste i materialne)

Prawo autorskie osobiste – chroni więź twórcy z utworem (w Polsce jest ona niezbywalna i nieograniczona w czasie)
Mamy prawo do:
Podpisania się pod utworem nazwiskiem lub pseudonimem (to, co stworzymy jest nasze i nie możemy się zrzec autorstwa)
– Nienaruszalności treści
– Decydowaniu o pierwszym udostępnieniu utworu
– Nadzór nad sposobem korzystania z utworu

Prawo autorskie majątkowe – mamy prawo do zarabiania na naszej twórczości. Prawa majątkowe po śmierci autora mogą dziedziczyć bliscy, jednakże po 70 latach od śmierci autora utwór i tak przechodzi do domeny publicznej, czyli wydawca pokrywa jedynie koszty dodruku nowych egzemplarzy (prace tłumacza, redaktora i korektora, jeżeli jest taka potrzeba). Złoty interes prawda? Ciągle robi się dodruki lektur bez płacenia honorarium dla autora. Tak... gdyby tylko było tak pięknie. W Polsce istnieje coś takiego jak Fundusz martwej ręki, gdzie wydawca musi wpłacać około 5% - 8% dochodu brutto ze sprzedaży utworu na terytorium naszego kraju.

Wnioski: w Polsce NIE MOŻNA zrzec się praw autorskich osobistych, to jest niewykonalne, możemy jedynie przenieść na inny podmiot prawa autorskie majątkowe lub zezwolić na dozwolony użytek utworu dzięki licencji CC.

poniedziałek, 23 maja 2016

Przykazania autora



1. Wydawca jest Twoim największym przyjacielem
Taka jest prawda, on też chce wydać twoją książkę i nie zrobi niczego, co temu zaszkodzi.


2. Czytaj umowę wydawniczą
To nic, że jesteś młodym i nowym pisarzem, zawsze możesz negocjować warunki umowy w granicy rozsądku, oczywiście.

3. Współpracuj
Robienie problemów z niczego, nikomu nie wyjdzie na dobre, więc postaraj się zachować dobre stosunki z wydawcą, bo będziecie musieli ze sobą współpracować przez dłuższy okres czasu.

4. Słuchaj
Wydawca może nie zawsze wie wszystko lepiej, ale zrozum, że to nie będzie pierwszy tytuł, jaki wydaje. Książki nie wystarczy poddać korekcie i wydać, wiąże się to z o wiele dłuższym procesem, niektórych rzeczy nie można w niej umieścić ze względu na to, że będzie to wyglądało źle i będzie niepraktyczne.
Na przykład: chcecie wrzucić do książki cytaty wiadomości ze skrzynki pocztowej bohatera, ale takie kompletnie bez znaczenia, jaki sens jest w zajmowaniu przez nie trzech stron? Można to wszystko wyrazić w inny sposób, więc słuchajcie rad wydawcy.
Pamiętajcie jeszcze o tym, że zasady pisowni są ważne i raczej nikt nie zgodzi się na zapisanie kilku stron wersalikami (dużymi literami), nie liczcie też na to, że na waszą prośbę dialogi będą zapisane w stylu angielskim. Jesteśmy w Polsce i obowiązują nas nasze reguły.

5. Zmiany w tekście są potrzebne
Musisz zaakceptować to, że Twój tekst nie musi być idealny, będzie nad nim pracował korektor i redaktor, jednak bez twojej zgody nie wykonają zmian w treści. W momencie, gdy zajdzie taka potrzeba, będziecie poproszeni o to, żebyście zmienili jakąś scenę, albo z czegoś zrezygnowali, czyli skrócili tekst. 


6. Krytyka jest najlepszym prezentem, jaki możesz dostać
Znajdź kogoś, kto będzie wytykał ci, co powinieneś poprawić w swoim tekście. Nie lubisz krytyki? W takim razie zastanów się, lepiej chyba słyszeć krytykę przed niż po wydaniu książki. Sprawa jest prosta, lepiej napisana książka będzie lepiej przyjęta.

7.  Autokorekta nie gryzie
Czytajcie swoje teksty w pewnym odstępie czasu, to pomoże odkryć, co się wam jednak nie podoba i co chcielibyście zmienić

8. Wydawnictwo tradycyjne nie wydaje książek debiutantów
Takie coś mówią chyba tylko osoby odrzucone przez wydawnictwo, pamiętajcie jednak o tym, że na rynku jest dużo wydawnictw i możecie próbować wszędzie wydać swoje dzieło. I pamiętajcie, że Harry Potter na początku był odrzucany przez wydawnictwa, a jaki odniósł sukces, podobnie było z Carrie Stephena Kinga, więc nie traćcie nadziei!

9. Self-publishing jest ryzykiem
Twoja książka może mieć pewne niedociągnięcia w korekcie, a promocji nie będzie albo będzie za mała. Oczywiście istnieją takie wydawnictwa, które nie przyjmują wszystkiego i są bardziej profesjonalne, ale trzeba na takie trafić. Jeżeli się na tym nie znasz, wybór wydawnictwa tego typu może przysporzyć ci więcej krzywdy niż pożytku

10. Co warto wydać samemu?
Proste, książki, których nie opłaca się wydać wydawnictwu tradycyjnemu. Istnieją tytuły o tematyce, która nie była jeszcze poruszana i zajmuje się tematami, którymi może zainteresować się tylko określona grupa odbiorców. Takie książki, to skarb i jeżeli chcecie wydać taką pozycję, to zastanówcie się nad ofertą, jaką daje wam self-publishing.



sobota, 14 maja 2016

Legalnie w sieci – Obrazy


Czy w sieci można zdobyć potrzebna nam materiały legalnie i za darmo?
Odpowiedź brzmi TAK. W internecie (WWW – World Wide Web) istnieją miejsca, gdzie możecie pobrać za darmo zdjęcia, ale problem zaczyna się wtedy, gdy nie wiecie, czy możecie ich użyć. Takie zdjęcia powinny być opatrzone licencją Creative Commons 0. Widząc oznaczenie CC0 (licencja zwana też domeną publiczną) macie pewność, że nie musicie informować autora o tym, co robicie z tym zdjęciem i nie musicie podpisywać kto jest autorem.
Istnieje jednak małe "ale" w naszym kraju nie można zrzec się autorstwa, bo jest ono niezbywalne i właśnie z myślą o takich krajach wymyślono coś takiego:

Z tego powodu w ramach oświadczenia CC0 znajduje się tak zwana licencja zapasowa (fallback license), która otwarcie licencjonuje treść w najszerszym zakresie dopuszczalnym przez miejscowe prawodawstwo. [źródło]

Wracając jednak do tematu, moją ulubioną stroną do wyszukiwania darmowych zdjęć jest PEXELS. Ta strona posiada naprawdę ciekawe kolekcje zdjęć, które możecie wykorzystać do takich celów jakie chcecie np. prezentacji w PP.



Za wyszukiwarkę obrazów na licencji CC0 można uznać tę stronę: search.creativecommons.org
W ten sposób możemy znaleźć w łatwy sposób treści jakich szukamy, bo zaznaczamy czego chcemy czyli: dozwolony komercjalny użytek lub/i modyfikacje obrazu. Istnieje jeszcze letscc.net ale według mnie tam nic ciekawego nie można znaleźć na licencji cc0.


Nie podaję zbyt wiele źródeł, ponieważ to nie miałoby sensu, możecie znaleźć odpowiednie strony wpisując free photo, images w google. Chodzi tutaj o to, żebyście wiedzieli o licencji CC0, bo może wam się kiedyś ona przydać, nauczcie się też sprawdzać na jakich prawach są ściągane przez was zdjęcia.

Inne strony (pamiętajcie sprawdzać obok zdjęć podpisy czy jest dopisek CC0 lub public domain, lub czy jest wypisane do czego jest przeznaczony plik).:

Przy tej stronie chciałabym zwrócić waszą uwagę na pewną ważną rzecz. Zdjęcia nie muszą być oznaczone jako CC0 przez autora, mogą one przejść do publicznej domeny po upłynięciu odpowiedniego czasu od śmierci autora.



Polona (tutaj musicie patrzeć uważnie jakie mają prawa zbiory, ale muszę przyznać, że ta strona jest naprawdę dobrze zrobiona i przeciętny użytkownik odnajdzie się tutaj, czego nie można powiedzieć o niektórych zagranicznych stronach tego typu):